Żegnamy Pawła Huellego
„(…) czas to podstępny złodziej. Przychodzi niepostrzeżenie i zabiera wszystko. Ale nie od razu.”
Tak pisał w powieści „Śpiewaj ogrody” Paweł Huelle, pisarz, poeta, gdańszczanin oraz juror i przyjaciel Nagrody Europejski Poeta Wolności. Żegnamy go dzisiaj z wielkim smutkiem.
Pawła Huellego (1957-2023) zapamiętamy przede wszystkim jako silną osobowość: człowieka słowa i człowieka czynu. Polska publiczność zna go jako jednego z najlepszych współczesnych pisarzy – autora kultowego „Weisera Dawidka”, poczytnych powieści „Mercedes-Benz. Z listów do Hrabala”, „Castorp” czy właśnie „Śpiewaj ogrody”. Twórcę niezapomnianych zbiorów opowiadań i poezji. Literatura była bez wątpienia jego żywiołem, przestrzenią, którą instynktownie rozumiał i w której jego głos wybrzmiewał mocno i czysto.
I choć sama twórczość Pawła Huellego to skarb, Gdańsk miał wielkie szczęście dostać od niego jeszcze więcej. Tu w swoich studenckich latach 80. zaangażował się w działalność opozycyjną, później zaś wykładał na gdańskich uczelniach, w latach 90. przewodził TVP3 Gdańsk, następnie współtworzył lokalną scenę teatralną. Tu wchodził w publiczne dyskursy, nie bojąc się nigdy stanąć po stronie sprawiedliwości.
Z Europejskim Poetą Wolności związany był niemal od początku, jako Juror Nagrody. Ogromnie ceniliśmy jego zdanie, tak krytyczno-literackie jak czysto ludzkie – człowieka, który walczył o wolność i rozumie jej znaczenie. Podczas jednego z ostatnich spotkań Jury, wiosną 2022 roku, powiedział: „Oczywiście nie wszystkie wiersze muszą być o wolności w dosłownym sensie, ale – i to jest też bardzo ciekawe pytanie – czy sama poezja nie jest formą bycia wolnym człowiekiem?”
Dzisiaj, kiedy czas – podstępny złodziej – zabrał Pawłowi Huellemu wszystko, dziękujemy mu z serca za wspólne chwile, za to, czego się od niego nauczyliśmy, co od niego dostaliśmy. I mamy przy tym nadzieję, że po drugiej stronie jest już tylko poezja – bezkresna przestrzeń bycia wolnym człowiekiem.