Gdańskie Spotkania Literackie

Google tłumaczem Ubu Króla. Żart czy przemyślana prowokacja?

Aleksandra Małecka i Piotr Marecki, przygotowali niecodzienne tłumaczenie dramatu „Ubu Król” Alfreda Jarry’ego. Translacji dokonano w całości za pomocą… Google Tłumacza. – To prowokacja i eksperyment – przyznają redaktorzy wydawnictwa Ha!art. O automatycznym tłumaczeniu będzie można porozmawiać z nimi podczas spotkania 25 lutego w Sieni Instytutu Kultury Miejskiej.

Polscy czytelnicy dotychczas mieli do dyspozycji dwie wersje sztuki Alfreda Jarry’ego. Pierwszą, w 1936 roku stworzył Tadeusz Boy-Żeleński.  W 2006 roku nowe spolszczenie przygotował  Jan Gondowicz. Aleksandra Małecka i Piotr Marecki zastosowali na szeroką skalę Google Tłumacza. Jak przekonują, to na swój sposób pierwsze tak wierne tłumaczenie Ubu Króla ponieważ Google Tłumacz w doborze ekwiwalentów opiera się na statystyce. – To prowokacja i eksperyment. Nowe rzeczy zawsze pojawiają się w atmosferze herezji. „Ubu” zniszczony przez translator Google’a może być zatem żartem, ale także manifestem czy przemyślaną herezją, która przynosi efekt artystyczny. Tłumacz Google czerpie z ogromnej pracy wielu ludzkich tłumaczy, których teksty znalazły się w internecie. To suma wszystkiego, co do tej pory zostało przetłumaczone, w ten sposób aplikacja czerpie z najczęstszych rozwiązań. Nasz „Ubu Król” przez translatora został przemielony dwukrotnie. Najpierw Tłumacz Google przełożył go z języka francuskiego na angielski, potem z języka angielskiego na polski – mówili w wywiadzie dla Gazety Wyborczej w Krakowie.

Obok konwencjonalnych tłumaczeń książek znanych autorów, jak Virginia Woolf czy Charles Bukowski, eksperymentalna edycja dramatu Jarry’ego znalazła się wśród najważniejszych pozycji z literatury obcej opublikowanych w roku 2015 w zestawieniu portalu Wirtualna Polska.

Po co światu nowy przekład francuskiego dramatu z 1888 roku? Otóż cała sztuczka polega na tym, że translacji dokonano w całości za pomocą… Google Tłumacza. Ten zabieg pozwala na pełniejsze wydobycie absurdu z tekstu, którego akcja dzieje się w „Polsce, czyli nigdzie”. Nowe tłumaczenie “Ubu króla”, w sposób mniej lub bardziej zamierzony, stanowi dobry komentarz do języka współczesnej debaty. (Mateusz Witkowski/ksiazki.wp.pl)

Publikacja inicjuje nową serię w wydawnictwie Ha!art, linię konceptualną, w której mają się ukazywać książki „dające do myślenia”. Większość z nich jednak przełożą już tradycyjni tłumacze.


Spotkanie z Aleksandra Małecką i Piotr Mareckim, redaktorami krakowskiego wydawnictwa Ha!art, poprowadzi Michał Sowiński – doktorant na Wydziale Polonistyki UJ, redaktor literacki Festiwalu im. Josepha Conrada, współprowadzący audycję Book’s not dead w radiofonia.net.

Czwartek 25 lutego godz.18:00. Miejsce: Sień Instytutu Kultury Miejskiej, ul. Długi Targ 39/40, Gdańsk